Litewski poseł: Ten gość namawia mnie do inwazji na Rosję. Dziękuję, mam już pralkę

Dodano:
Prokremlowski propagandysta Władimir Sołowiow Źródło: X / Biełsat
Litewski poseł Matas Maldeikis skomentował na Twitterze program w rosyjskiej telewizji propagandowej i słowa dziennikarza Władimira Sołowjowa.

Kilka dni temu członek Jednej Rosji złożył w rosyjskiej Dumie Państwowej projekt zakładający uchylenie decyzji Rady Państwa ZSRR ws. uznania niepodległości Litwy.

Projekt dotyczący "uchylenia uznania decyzji" dotyczącej niepodległości Litwy (z września 1991 roku) złożył parlamentarzysta z Jednej Rosji – Jewgienij Fiodorow. Doniesienia medialne o rejestracji dokumentu wywołały wiele komentarzy w mediach społecznościowych, a komentatorzy spekulując, że może to być ostrzeżenie dla Wilna, który miałby stać się kolejnym celem Moskwy.

Litewski poseł kontra rosyjski propagandysta

Sprawę skomentował m.in. poseł Matas Maldeikis z partii Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci.

Jak zwrócił uwagę litewski polityk, jeśli Rosja zdecyduje się uchylić decyzji ws. niepodległości Litwy, Wilno odwoła traktat z Polanowa z 1634 r. i zażąda od Rosji podporządkowania się władzy Władysława IV oraz zwrotu Wielkiemu Księstwu Litewskiemu wszystkich zajętych terytoriów.

"Smoleńsk jest Litwą!" – napisał poseł na Twitterze.

Na wpis litewskiego polityka odpowiedział prezenter rosyjskiej telewizji państwowej Władimir Sołowjow. W programie na żywo propagandysta kpił z państw bałtyckich, mówiąc, że mają one "atak serca".

Następnie Sołowjow przytoczył wpis Maldeikis i stwierdził:" Jest pewien problem. Kiedy litewski poseł krzyczy nikt nie słucha. Kiedy Putin wyda dźwięk, nawet najmniejszy, wszyscy o tym wiedzą, a świat słucha z całą uwagą".

– Więc litewski poseł, który mówi, że "Smoleńsk to Litwa", niech przyjdzie i go weźmie – dodał dziennikarz.

Źródło: X / Nexta
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...